Witam wszystkich po najdłuższej przerwie w blogowaniu. Przez ten czas zadziało się u mnie naprawdę wiele, ale teraz wracam i powoli będę wszystko nadrabiać. Jak wiecie w kwietniu byłam w szpitalu i do tej pory ciągły się za mną badania. Na szczęście jestem już po najważniejszym MR i wszystko jest dobrze. W dniu po badaniu pojechałam na weekend nad morze do Sopotu odreagować i powiem Wam bardzo mi było to potrzebne. Baterie naładowałam, pozytywne myśli i optymizm powrócił. Polecam każdemu kto nie potrafi bez słoneczka żyć :) Do tego ciepły piasek, szum morza i gadające mewy. Oj,oby udało się powrócić w sierpniu i jeszcze się naładować. Na pocieszenie wygrałam też notes u Panny Totti jest przepiękny! Radość moja niesamowita. Koniecznie zajrzyjcie i zobaczcie tą cudowną grę barw i mediów. Dla mnie same cudeńka! Koniec o mnie bo opowiadania by było na trzy strony powolutku będę Wam wszystko pisać, nie chcę Was zanudzić.
Karteczka, którą pokazuję to oczywiście zaległości. Po prostu delikatna biel i pastele, otulona kwiatami.
P.S Dziękuję, tym którzy tu zaglądali i dobre słówko pisali, pomimo tego, że mnie tu nie było.
Pozdrawiam
Śliczna karteczka :) piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka i do tego bardzo kolorowa i wesoła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Maju jak to fajnie że wszystko z tobą jest dobrze a twoja karteczka wspaniała
OdpowiedzUsuńjaka piękna i kolorowa ! oh :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się to bogactwo kwiatów :)
OdpowiedzUsuńcudna karteczka taka radosna :)
OdpowiedzUsuńtryskasz optymizmem, czyli nie załapałaś się na wekendowe korki powracających znad morza :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Śliczna!
OdpowiedzUsuń